niedziela, 16 czerwca 2013

Pretty Little Liars od strony Alison .9

Kto jakimś cudem otworzył drzwi od łazienki . Alison nie widziała tego człowieka bo szybko uciekł , albo to przez siłę z jaką wybuchł pożar ale sama nie miała o tym zielonego pojęcia . Courtney  za nią biegła . Alison chciała jak najszybciej wyjść z tego pomieszczenia dopóki pożar się nie rozprzestrzeniał . Ludzie już zostali ewakuowani co cieszyło ją . Jej siostra była już tak blisko by ją dopaść . Była już na dworze i po drodze zobaczyła swoje przyjaciółki w samochodzie , który nagle  podjechał prosto pod nos Alison . To był Jason . ''Wsiadaj ! '' - zawołał  .Wykonała polecenie i wsiadła , samochód odjechał z piskiem opon . Courtney stała zirytowana w tym miejscu gdzie stał przed chwilą samochód Jasona . Alison z satysfakcją pomyślała ,że przyjechały tu z Courtney taksówką . Kiedy przestała o tym rozmyślać zauważyła iż strasznie daleko już dojechali . Jason zadał pytanie  .
- Lekarz powinien obejrzeć twoje rany .
- Ale mogą mnie rozpoznać . Mam własnego lekarza , poufnego . Zadzwonię do niego on mnie przyjmie . Jedź do Filadelfii jeszcze parę kilometrów .
- Dobrze , ale co się stało ?
- Długa historia ... ( powiedziały wszystkie na raz )
- Alison mów !
Dziewczyny pozwoliły jej mówić bo same nie bardzo wiedziały jak się znalazły w kabinach . Najwyraźniej bliźniaczka Ali je otruła .
- Dowiedziałam się ,że mamy siostrę nazywa się Courtney jest moją bliźniaczką i uciekła z wariatkowa A ją przysłało do lasu . Ale ona chciała mi o wszystkim opowiedzieć i podobno się ze mną zaprzyjaźnić . Jestem naiwna ! Ona mnie zaciągnęła do łazienki . Wtedy pod lustrem znalazłam list od A czyli od niej ! Pisała w nim jak bardzo mnie nienawidzi i ,że jak miałyśmy 3 lata chciała mnie zabić nożem . Rodzice posłali ją do wariatkowa . Gdy ona wyszła z kabiny okazało się ,ze w pozostałych 4 są dziewczyny (pokazała na nie ) .Otworzyłam szybko drzwi i na szczęście uciekłyście . Ona wylała benzynę i ją rozlała po całej toalecie ! Kiedy chciałam się z tamtąd wydostać klamka się zerwała z drzwi a w między czasie ona zaczęła mnie bić .
Nagle do Alison przyszła wiadomość . Wszyscy na nią spojrzeli , Jason gwałtownie zahamował coś zobaczył za kierownicą ale wszystkie nadal patrzyły na wiadomość :

 Myślałaś ,że ta wariatka mówiła prawdę ? Myślałaś ,że ja jestem taką idiotką ? Mojej tożsamości nigdy nie poznasz a jak już to na serio umrzesz . A swoją drogą to ja cię uratowałam tylko ja mogę cię zabić . Buziaczki !
                                                                                                                                         - A

 

środa, 15 maja 2013

Pretty Little Liars od strony Alison .8

Alison poszła za wcześnie na spotkanie była za kwadrans 8 . Jest tu tak przeraźliwie ciemno a co jak A chciało mnie tu zwabić i mnie zabić . Naglę coś zabrzęczało w krzakach Alison szybko się odwróciła . '' Halo ! Jest tu kto ? ! '' - prawię krzyczała z przerażenia . Nikt się nie wyłonił z krzaków . Po 15 minutach nie było widać żywej duszy . Alison postanowiła ,że poczeka jeszcze 15 minut . Kiedy zobaczyła dziewczynę o czarnych włosach od razu zrozumiała kto to - Emily .
- Em ! Idź stąd tu jest strasznie niebezpiecznie A się tu gdzieś kręci .
Powiedział szeptem , ale po chwili zrozumiała ,że to nie Emily ale ktoś zupełnie inny ... W tej chwili serce o mało jej nie wyskoczyło . Ona miała kamienną twarz , jej oczy wydały się Ali bardzo znajome zielone a nos bardzo smukły także znajomy . Alison właśnie zdała sobie sprawę ,że ta osoba jest do niej bardzo podobna .
- Kim jesteś ? ( Zapytała próbując brzmieć normalnie . )
- Miałam się z tobą spotkać jestem Courtney twoja siostra bliźniaczka .
- Jesteś A ?
- Nie , ta osoba wysłała do mnie sms'a  ,że tu cię znajdę .
- Naprawdę a ja nie wiedziałam o twoim istnieniu ...
- Cóż rodzice trzymali mnie w pewnym miejscu .
- Jakim ?
- W zakładzie psychiatrycznym miałam pewne problemy .
Alison posłała jej pomocny uśmiech ale chciała powiedzieć OMG TO WARIATKA ZABIJE MNIE ! Jednak się powstrzymał jeśli to wariatka to A się udało .
- Wiec już tam nie jesteś ?
- Uciekłam stamtąd bo już się dobrze czuję a oni mnie mają za totalną świruskę a po za tym chciałam stamtąd odejść od dawna .
- A wic to tylko tyle chciałaś mi powiedzieć ?
- Nie ... Wiesz co może pojedziemy gdzieś do bardziej przyjaznego miejsca ?
- Ok
Wiedziała ,że nie wyniknie z tego nic dobrego dlatego ukradkiem napisała do Emily sms'a .
- Gdzie pojedziemy ?
- Jak to gdzie na imprezę muszę nadrobić stracony czas z tobą !
Pojechały do klubu o nazwie '' Pod gwiazdami '' . Courtney powiedziała jej ,że musi jej opowiedzieć wszystko . Opowiedziała o tym jak była w WARIATKOWIE . I  , że trzymali ją tam za to , że się cięła ( JASNE ) . Potem zaczęły tańczyć Courtney tańczyła jak klon Alison . Właśnie leciał jakiś stary kawałek Rihanny . A Courtney oznajmiła ,że chce by Ali poszła z nią do łazienki .
- Zamknę drzwi na zaszczepkę jakiś zbok może się tu dostać ! Ali poczekasz na mnie no nie ?
- Oczywiście .
 Rzuciła jej najbardziej szeroki uśmiech na jaki mogła się zdobyć . Emily jeszcze nie odpisywała ale po chwili zdała sobie sprawę ,że tu nie ma zasięgu . W toalecie robiło się strasznie zimno i coraz ciszej , nagle Alison zobaczyła coś pod lusterkiem :
'' Hmmm Alison muszę Ci oznajmić , że rzeczywiście twoja siostra jest nieźle szurnięta i nie daj się nabrać na jej miłe gesty . Ona chce Ci coś zrobić i nie bój się Emily nie dostała wiadomości , którą jej napisałaś dziwnym trafem zgubiła telefon , ciekawe . . .
Ps. Za późno by uciekać wszystko się zaczyna !
                                                                                                      - A
Courtney wyszła z łazienki i zaczęła myć ręce . Ali przyglądała jej się czekając na najgorsze , nagle jej bliźniaczka odwróciła się do niej i z miłym uśmiechem walnęła ją prosto w twarz .
- Co do .. ?
Ona nie odpowiedziała ale uderzyła ją jeszcze mocniej Alison zaczęła krwawić , oddała jej .
- Nienawidzę Cię jak miałyśmy 3 lata wyciągnęłam w twoją stronę nóż i chciałam Cię zabić . Wtedy oni zostawili mnie w pokoju bez klamek . A ty bawiłaś się beztrosko i robiłaś co Ci się żywnie podobało . Ich najukochańsza i fantastyczna córka ! Wiesz od tego czasu ja jestem A . Ja Cię nękam  i poniżam znam Twoje wszystkie sekrety i twoich przyjaciółek też ! To zabawne bo wiesz mam tu je wszystkie ! Otworzyła 4 kabiny a w nich były : Aria , Emily , Spencer i Hanna .
- Zostaw je chcesz tylko mnie !
Uderzyła Courtney , która trzymała się teraz umywalki Alison szybka powiedziała żeby jej przyjaciółki uciekały , uciekły ale Alison została . Courtney teraz sięgnęła po zapalniczkę a cała podłoga była pokryta benzyną .
- Nie tylko ja umrę ale i ty i tamci ludzie ! Zastanów się !
Courtney obdarzyła ją złym uśmiechem .
- Oni mnie nie obchodzą  !
- JESTEŚ WALNIĘTA WIESZ ILE LUDZI ZGINIE ?
-Oni mnie nie obchodzą !
- Posłuchaj się brzmisz jak wariatka !
Alison podbiega do drzwi i próbuje je otworzyć . Niestety klamka wypada ta kopie w drzwi lecz nie udaje jej się ich wywarzyć . Alison właśnie wyczuwa dym i czuje ,że jej życie może się właśnie skończyć .

środa, 8 maja 2013

Pretty Little Liars od strony Alison .7

Alison właśnie wybrała się do centrum miasta po zakupy w końcu też jej się coś należy pomyślała . Kupiła piękne czarne platformy i kardigan od Gucciego praz parę innych dla Alison '' drobnostek '' .  Właśnie otworzyli '' Gucciego Mamo ! '' krzyczała jakaś rozwydrzona nastolatka . Ali właśnie usiadła przy fontannie , jakiś człowiek , który przypominał mnicha gadał z facetem , który krzyczał jak by nic nie słyszał . W lewo za wielkim dębem stał Jason ku jej zdziwieniu rozmawiał z Emily , która zacięcie gestykulowała . Może jej nie zauważyli , włożyła na nos swoje ciemne nowo zakupione okulary z Zary . Ale było za późno Aria stanęła przed nią  '' Daj nam jakieś wskazówki ! Wiesz coś o A czego nie wiemy powiedz .  '' - powiedziała .
- Aria chowaj się !
- Co dlaczego ?
Alison ją odepchnęła , obok nich przechodziła osoba z czarnym kapturem  . Po chwili okazało się ,że to tylko jakiś chłopak .
- Boże mam paranoję . Aria mam spotkanie z A coś się szykuję ale mówię wam od razu nie pakujcie się w to ! ( Bo nagle do niech podeszła Hanna i Emily )
-Czego chce ?
- Nie mam zielonego pojęcia .
- Masz zamiar tam iść sama ?
- Tak i nie chce mieć was na sumieniu .
Zmierzyła je wzrokiem , Hanna miała minę jak by jej się coś złego przytrafiło .
- Hanna coś się stało ?
- Nie , tak w bagażniku samochodu , którym jechała moja mama był Wilden ON NIE ŻYJE !
- Jak to przecież niedawno go widziałam całego i zdrowego .
- Może A was wrabia ?
- Nie wiem ale w każdym razie jak to się wyda a tak na pewno będzie moja mama trafi za kratki albo będziemy musiały wynieść się z miasta to może być konieczne .
- Ja to załatwię .
- Jak ( zapytała Em )
- Zaraz coś wymyślę .
Alison poszła przed siebie tak naprawdę nie wiedziała co z tym zrobić . Ale wiedziała jedno za 2 godziny idzie się spotkać z A lub jego podwładnym a to ją przerażało .

środa, 24 kwietnia 2013

Pretty Little Liars od strony Alison .6

Ku zdziwieniu okazało się ,że to Mona , która tłumaczyła się tym ,że chciała się dowiedzieć co knuje A . Alison myślała ,że jest już tak blisko aby zrozumieć kim jest A . Dowiedzieć się dlaczego ją prześladuję w prawdzie z czystej głupoty prześladowała ludzi w szkole . Reputacja pomyślała ze smutkiem . I co ona mi przyniosła ? Cztery świetne przyjaciółki , które jej pewnie nienawidzą i kupę wrogów . Oto co osiągnęłam przez bycie królową . Do tego mam siostrę bliźniaczkę tak o tym nie chciałam powiedzieć moim przyjaciółkom , drobnostka w moim codziennym życiu . A nie dodałam ,ze chce mnie zabić . Czy ja gadam ze swoimi myślami ? To możliwe chyba trafie do wariatkowa taka Alison już nie będzie królową ...
Zupełnie zapomniałam Jason tam jeszcze jest .
-Jason ?!
Ale go już nie było . Super ! Nagle usłyszała SMS-a . Tak wiem A ( pomyślała ) . Zaczęła czytać :
'' Przyjdź do lasu o 8 spotkasz tam pewną osobę masz zagadkę to mogę być ja ! Jeśli nie przyjdziesz twoim a raczej moim Kłamczuchom może się coś stać . Domyślam się ,ze nikogo nie przyprowadzisz ze sobą ? A tak nie masz nikogo . Zaraz , zaraz może Braciszek pójdzie za tobą ostrzeż go ,że ze mną się nie zadziera . Bo inaczej mogło by się coś stać upss ....
                                                                                                                                    xoxo , A . ''
Schowała telefon do torby z wściekłością . Czego jeszcze chce A ? Zabrało mi wszystko .
Jeśli to będzie A ? Chyba mnie nie zabije ? To ja się z tą wredną suką rozprawię w końcu jestem Alison Dilaurentis mogę wszystko i nic ani nikt mnie nie powstrzyma nawet takie A .
Jest dopiero po 1 pójdę zobaczyć co u Melissy i reszty . Może je zastanę kupujące znowu coś podejrzanego . Nagle zobaczyła kogoś .
- O Spencer ! . ( wzięła ją pod rękę )
- Cześć ( powiedziała wymuszając uśmiech )
- Coś ty taka przygnębiona ? Widziałaś swoją siostrę ?
- Ponoć pojechała do Filadelfii .
- Czyli szukamy Jenny chodź ze mną ! .
- Ale ja muszę ...
- No musisz no to idziemy .
Przeszły przez park doszły do pobliskiej restauracji , butiku , apteki i supermarketu .
- Tu chyba jej nie ma ...
- Szukamy w za bardzo oczywistych miejscach muszą być pod naszym nosem .
- No i mamy je .
-  Gdzie ?
- Oj Spencer wiesz wszystko domyśl się .


poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Pretty Little Liars od strony Alison .5

Alison jak co rano chodziła po mieście . Usiadła na ławce w parku do , którego dawno nie zaglądała . Było już po 12 dla Alison to jak 6 rano . Słońce wyszło po 4 dniach deszczu . Był delikatny orzeźwiający wiatr . Mimo tej godziny w parku była tylko starsza pani odmawiająca różaniec obok niej hasał beztrosko mały słodki york . Po dróżce szedł pewien chłopak , który miał na sobie bluzę z kapturem na głowie . Zbliżał się w stronę Alison , był przystojny poczuła ,że go zna .  To nie mógł być Jason za dużo tu spotyka swojej rodziny . Przypomniało jej się dlaczego . Tutaj dostała pierwszą lalkę , pierwsze szpilki od Prady , tutaj dorastała bawiła się w placu zabaw poznała przyjaciół . Jason dostał tu pierwszy rower i razem z rodzicami zrobili sobie w tym miejscu piątkowe piknik . Z tym miejscem było związane wiele wspomnień z życia jej rodziny dlatego z pewnego sentymentu tu przychodzili . Jason był już obok Alison a ona zdała sobie sprawę ,że do niej podszedł i się na nią patrzył od paru sekund . O nie już ją zobaczył wiedział ,że to ona to koniec . Tyle czasu się ukrywałam i nic ,  co się stało ? Jason nic się nie zmienił nadal miał ten piękny bląd połysk na włosach , chyba zmienił fryzurę . Wyglądał na wychudzonego i zmarnowanego co nie dziwne po tym jak znikną . Jego piękne niebieskie oczy stały się tak znajome i dopiero teraz zdała sobie sprawę z tego jak za nim tęskniła . Odezwała się pierwsza :
- Nie znam cię kim jesteś ?
- Alison nie zgrywaj się wiem ,że to ty .
- Jason ty nic nie rozumiesz , musiałam to zrobić słyszysz musiałam !
- Wiem ,że coś niebezpiecznego Ci groziło i grozi wiem ,że to samo prześladuje też mnie dlatego się ukrywam . A teraz znalazłem Ciebie czy ty wiesz jak rodzice się zadręczają ? Ja ciągle Cię szukałem ! Twoje przyjaciółki a one ! Nie masz chociaż do nich serca ?
- One też się dowiedziały ... Jason A nie może tak manipulować i tobą wystarczy ,że ja zaginęłam .
- Jakie A ?
- Nie dostawałeś wiadomości ?
-Anonimowe
- Skoro to nie A to kto ? Te 3 suki ?
-O kim ty mówisz ?
- Jenna , Melissa i ta od kostiumów nie wiem jak jej tam Shana chyba .
- Melissa ?
- Tak
Jason tak bardzo tęskniłam - szepnęła i rzuciła mu się w ramiona przytulała go przez 5 minut a co dziwne on się nie opierał . Nagle zobaczyła kogoś w czarnej bluzie '' cholera '' ! - wrzasnęła . Zaczęła to coś gonić  .  Kim jesteś ?! Mam już tego dość ! ( krzyczała ) Tajemnicza postać się odwróciła widziała teraz dokładnie jej twarz to ....

piątek, 12 kwietnia 2013

Pretty Little Liars od strony Alison .4

Gdy Aria zgodziła się żeby Alison do niej poszła ona zaczęła płakać i mówić jak to tęskni za wszystkim co miała wcześniej . To była długa noc Alison  nie mogła zasnąć wstało o 7 rano i nie wiedziała co ze sobą zrobić . Właśnie przechodziła teraz koło kafejki w , której spotykały się ostatnio dziewczyny . Dziś było strasznie deszczowo co prawie nigdy nie zdarzało się w Rosewood '' Dobrze ,że kupiłam tą nową przezroczystą parasolkę a swoją drogą nieźle w niej wyglądam '' - pomyślała . Nagle zobaczyła Shane , Melisse i Jenne . Te 3 suki coś kombinują wyszeptała i za nimi dyskretnie poszła , po czym wysłała Sms-a do Hanny , Ari , Spencer i Emily pod tytułem '' S.O.S widziałam 3 podejrzane suki na rogu West End idę za nimi '' . Alison podążała za nimi nagle Shana i Melissa weszły do jakiegoś sklepu Jenna gdzieś indziej ale bardziej interesowało ją to co chciały kupić . Założyła okulary i schowała włosy pod kapturem . Weszła do sklepu nazywał się '' Kostiumy u Alexa '' . Po co im kostiumy ? - pomyślała . Melissa właśnie oglądała strój królowej śnieżki . Kiedy Melissa weszła do przymierzalni . Shana popatrzyła się badawczo na Alison skąd mogła wiedzieć jak wygląda skoro jej nie zna ? A może ją zna , ale skąd ? Alison zobaczyła Hanne , która wszystko by zepsuła gdyby nie spostrzegawcza Spencer , odepchnęła ją od szyby . Alison dalej spoglądała w kierunku przebieralni . Miła ekspedientka zapytała ją czy czegoś potrzebuje ale ona od razu odmówiła mówiąc ,że tylko się rozgląda . Siostra Spencer wyszła z przymierzalni z zupełnie inną rzeczą większą ale skąd ją wzięła i co to było ? Podeszła do kasy i to kupiła . Alison szybko pobiegła do dziewczyn . Hanna zapytała :
-No i o co chodziło ?
- Nie mam pojęcia twoja przemądrzała siostra kupiła sobie jakiś strój musisz wybadać co to ( spojrzała na Spencer )
- Dobrze ale co dalej ? Co one knują i po co Melissa im do tego ?
-Chyba twoja siostra jest inna niż nam się wydaje ( wyszeptała Aria )
- Ale była taka opiekuńcza kiedy wylądowałam w psychiatryku chyba ,że to wszystko gra żebym nie pomyślała o niej jako o zagrożeniu jaka ja jestem naiwna .
- Skoro Spencer wymięka to co będzie dalej ? ( Hanna )
- Nie mam pojęcia ( powiedziała już zmarnowana Emily )
-To znaczy ,że ja wami pokieruję . Oficjalnie wracam do gry . ( Alison )
Wszystkie spojrzały na Alison a ta poczuła ,że znowu błyszczy w dawnym świetle . Puściła do nich oko .



wtorek, 2 kwietnia 2013

Pretty Little Liars od strony Alison . 3

Po tym jak Alison uciekła od swojej matki ona za nią pobiegła chyba ją rozpoznała . Dogoniła ją nawet w tych 6 centymetrowych butach . '' ALISON  ? ! '' - krzyczała . Alison wpadła właśnie na Arie , która od razu wiedziała o co chodzi .
-  Oh dzień dobry pani Dilourentis chyba poznała pani już moją nową przyjaciółkę z wymiany ? Przyjechała z Norvegi bardzo to przeżywa to rozstanie z rodziną rozumie pani' .  - powiedziała Aria .
- Ah tak dzień dobry bardzo mi przypominasz moją zaginioną córkę także przyjaciółkę Ari . - uśmiechnęła się .
Alison tylko przytaknęła .
- Przeprasza ona nie wie jak się odezwać .
- Rozumiem ale ja ciebie dziecko i tak bardzo przepraszam Jason zaginą i nie wiem po prostu nie wiem gdzie jest , policja nic nie robi .
- Tak , wiem przykro mi to się stało zaraz po tym jak był z Emily złamał kark i wszystkie byłyśmy w szpitalu rozmawiałyśmy on był na swoim oddziale . Nagle przyszła pielęgniarka i oznajmiła ,że nie wie gdzie on jest . Naprawde mi przykro nie wiem gdzie on poszedł i co się stało . Już tyle pani przeszła potrzebuje pani czegoś ?
- Nie , nie kochanie dziękuję dzicko . Cieszę się ,że Alison miała takie dobre przyjaciółki ja już muszę iść . Dowidzenia !
- Dowidzenia !
- Dziękuję - powiedziała Alison .
- Dlaczego nie chcesz żeby się dowiedziała ,że żyjesz ?
- Bo to by jej złamało serce .
- Ale by się ucieszyła patrz jak ona cierpi ! .Sama się przekonasz . Alison może będziesz bardziej uważać nie mam serca cię kryć .
-Dobrze , gdzie idziesz ?
- Do domu , chyba raczej mój ojciec nie mógłby cię zobaczyć .
- Ale zawsze mogę chodzić w okularach udawać niewidomą , tak jak ktoś już to robił .
- Alison jak ty mogłaś mieć takie nastawienie i zmagać się z A ? -zapytała zdziwiona Aria
- Taka moja natura , to mogę iść ? - uśmiechnęła się


poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Pretty Little Liars od strony Alison . 2

Po pytaniu zadanym przez Spencer Alison milczała .
- Dziewczyny mam pewne podejrzenia ale nie mogę wam ich wyjawić .
- Powiedz nam czy to wszystko co razem przeszłyśmy jest tylko jedną wielką ściemą ? - zapytała Emily .
-Oczywiście ,że nie uwielbiam was , kocham . Ale resztę wyjaśnię wam kiedy indziej musze już iść .
- Ale Alison ! ( wrzasnęły )
Jednak ona wyrwała się im i już jej tam nie było . Wyszła z ciastkarni i znalazła się w parku , na ławce . Założyła okulary . Przesiadywała tu zawsze gdy miała pewne wątpliwości , tu nikt nie mógł jej rozpoznać . Piękne stare drzewa dawały świeży powiew wiatru , słońce pięknie świeciło  . Dzieci bawiły się na placu zabaw . Pewna biedna dziewczynka płakała krzycząc do mamy '' ja chce lizaka '' . Alison pomyślała '' gdybym ja miała takie problemy ... '' . Tu było za spokojnie ale w głowie Alison tkwiło 1000 różnych myśli . W oddali wydawało jej się ,że zobaczyła swoją matkę rozmawiającą przez telefon ! Ale potem tylko pokiwała głową '' co ona by tu robiła '' zaśmiała się ironicznie . '' A może '' pomyślała . Kobieta podobna do jej matki szła coraz bliżej ścieżką usiadła na ławce obok Alison ! Alison udając ,że podziwia wiewiórkę  skaczącą po drzewie przyglądała się uważnie tej kobiecie . Miała racje to była ona jej matka . Miała swoje piękne kolczyki , które dostała od taty z okazji rocznicy ich ślubu , pachniała perfumami od CC . Wyglądała na naprawdę zdenerwowaną wykrzykiwała przez telefon - '' Jak to nie mają państwo żadnych informacji ? ! Mój syn Jason zaginą muszą państwo coś wiedzieć ! '' . Biedna pomyślała Alison straciła już ją brakuje jeszcze Jasona . Nagle poczuła przypływ goryczy . Zaczęła płakać łzy jej leciały jak szalone . Nic już nie widziała przez te okulary . Nagle kobieta zakończyła rozmowę i popatrzyła się na nią . Co Ci jest dziecko zapytała z troską . Alison nie wiedziała czy coś odpowiedzieć a co jak rozpozna jej głos ? .Jej matka wyciągnęła ze swojej pięknej czarnej torebki chusteczki  i jej je podała powiedziała proszę chciała zdjąć okulary Alison ale ona szybko odtrąciła jej ręce i uciekła .

niedziela, 31 marca 2013

Pretty Little Liars od strony Alison . 1


 Upozorowałam swoją śmierć bo A by zrobiło mi lub moim bliskim coś strasznego , teraz ono uwzięło się na mojego brata . Ale co gdy Hanna mnie widziała przecież one już tyle się o mnie dowiedziały kłamstw  . Ja je kocham były tym najlepszym co mi się przytrafiło w życiu Ari - piękna lecz trochę nieśmiała , Hanna - przygnębiona po rozwodzie rodziców , gruba . Spencer - wieczna kujonka próbująca dorównać siostrze urodą ale bardziej inteligencją . Emily - pływaczka , kocha dziewczyny . One beze mnie już sobie poukładały życie są inne zmienione nie potrzebują mnie ale ja musze je chronić ale chyba już o mnie wiedzą ...

Alison wstała i przestała rozmyślać . Założyła czerwony płaszcz i poszła w stronę ciastkarni w , której siedziały dziewczyny . Patrzyła na nie przez szybę chyba były nieźle skołowane . Bardzo dziwnie rozmawiały chyba Hanna płakała . '' Co do cholery się stało '' - powiedziała szeptem . Ale nagle wszystkie dziewczyny dostały jedna po drugiej SMS-y ''zaczyna się '' - pomyślała Alison . Ale chwila , chwila już chciała odejść lecz w ten zobaczyła Mone pośród dziewczyn ona też dostała SMS-a czyli A się jej pozbyło . Popatrzyła się na nią przez chwilę . Wszystkie się odwróciły chyba Mona powiedziała im ,ze ją widziała . Alison zaczęła biegnąć przez uliczki i przepychając się przez ludzi . Emily za nią biegła , była szybsza . Gdy Ali zaczęła tracić siły Em ją dogoniła . Chciała nadal biegnąć lecz nie mogła  .
_____________________________________________________________________

Emily zaciągnęła Alison do kawiarenki - do schowka . Wszystkie dziewczyny się tam zmieściły . Alison próbowała się wyrwać , płakała . Nagle Hanna się odezwała :

- Dlaczego nam o zrobiłaś ! ?
Alison przez minutę milczała zastanawiając się co odpowiedzieć .

- To nie wam lecz dla was siebie i bezpieczeństwa rodziny ( spojrzała ukradkiem na Spencer )

- Jak to ? - Pisnęła Aria .

- A mi groziło ... Musiałam to zrobić dla bezpieczeństwa waszego i mojego .

- Kim jest A ? ( zapytała bystrze Spencer )
 

 
 
 
 

 

środa, 6 marca 2013

1 odcinek 1 sezonu The Vampire Diaries .


Hej o to 1 odcinek 1 sezonu Pamiętników według mnie . Nie wracam oficjalnie ale piszę dziś wam ,że będe dodawać posty raz na jakiś czas ;3.
 
Elena idzie do szkoły . Po drodze spotyka swoją siostrę bliźniaczkę Katherine , która wyszła z domu o wiele wcześniej . Hej Kath mam cię ! – mówi Elena .  Chciałam po prostu się przejść – mówi Kath . Siostry weszły do budynku szkoły kiedy w tym samym momencie przyszła Meredith i powiedziała im ,że do szkoły będą uczęszczać teraz 2 bracia Damon i Stefan . Katherine zrobiła dziwnie zagadkową minę co zaciekawiło dziewczyny lecz ona odpowiedziała  ,że po prostu się zamyśliła . Jednak one jej nie uwierzyły i Meredith poszła na chemie a Elena z Katherine na geografie . Obie usiadły jak zwykle razem w ławce ale nagle nauczycielka historii pani Pilsbery oznajmiła – ‘’ A oto nasz nowy uczeń Stefan Salvatore przenieśli się tutaj wraz z bratem Damonem z Włoch a teraz mieszkają w apartamencie swojego wuja i jego córeczki . Damon jest w starszej klasie , za rok kończy liceum . ‘’ Nagle Stefan dziwnie spojrzał na Elene i Katherine . Ale później odwrócił wzrok . Po lekcji Stefan podszedł do Damona swojego brata i zaczął się z nim o coś kłócić przynajmniej wyglądała to na kłótnię . Elena pomyślała ,że niezłe z nich ciacha . Damon był cały ubrany na czarno zaczynając od pięknej skórzanej kurtki i czarnej bluzki w serek kończąc na butach . Miał bardzo piękne brązowe oczy w których można by  było utonąć . Lecz Elenie najbardziej podobał się Stefan był taki uroczy , elegancki , miły  . Oczywiście Elena od razu gdy usiadł po przedstawieniu się powiedziała ‘’ Hej jestem Elena Gilbert mogłabym Cię oprowadzić po szkole później . ‘’ On odpowiedział , że chętnie i ,że mu niezmiernie miło .  Jak by żył w zupełnie  innym świecie . Miał piękny bordowy sweter białą bluzkę zwykłe dżinsy i jakieś wygodne buty . Jego fryzura była nieziemska niczym Edwarda ze Zmierzchu .  Nagle Stefan i Damon podeszli do Katherine a ona poszła z nimi w stronę Sali teatralnej . Damon zapytał  Katherine
- Co ty tutaj robisz kochanie po co Ci sobowtór do towarzystwa ?   
- Damonie ciebie też miło widzieć i ohh ciebie kochany Stefanie . Potrzebuje jej nabrałam starych łowców Gilbertów ,że jestem wampirem tylko dlatego bo jakiś zakochany we mnie krwiopijca mnie przemienił a ja biedna nie wiem jak z tym żyć oraz , że moi rodzice nie żyją . Dobra mniejsza o to haha i od razu mnie przyjęli rozumiecie ?  
- Ale nadal nie wiemy w czym jest Ci potrzebna ta Elena ? – odrzekł Stefan .  
- Może Klaus będzie chciał ją zakolekcjonować zamiast mnie i nie będzie się za mną uganiać przez kolejne dekady .  – powiedziała .
- Co nie zmienia faktu ,ze Cię nienawidzimy i masz wylecieć z tego miasta raz na zawsze daj jej spokój ! – powiedział Damon .
- Hohohoho kto to mówi ? Ale mówiąc poważnie Katherine Pierce Peterova daj spokój tej dziewczynie ! – powiedział Stefan .  
- Chyba śnicie – powiedziała po czym podeszła do Eleny .
Dziewczyna dopytywała się jej o co chodziło lecz Katherine odpowiedziała ,że po prostu nie wiedzą , gdzie mają iść na następną lekcję .

Teraz kamera pokazuje scenę w , której Stefan poluje na wiewiórkę i z niesmakiem pije jej krew . Po czym wraca do posiadłości wuja Johna . Wuj John już dawno nie żył gdyż Damon go zabił za co Stefan był na niego bardzo wściekły  i nie miał córeczki . Damon był w pokoju Stefana .
– Hej Braciszku jak tam z wiewióreczkami ? Nie wydaje Ci się ,że są trochę nie smaczne ? Hmm lepsza jest krew ale jaka ? Może ludzi hmmm tak ludzi ! ( uśmiechną się szyderczo ) .
-  Damon wyjdź stąd i daj mi spokój jak ty możesz pić ludzką krew też byłeś człowiekiem – mówi Stefano .
- Byłem ale to było dawno … - oznajmia Damon .
 
 
 
 

środa, 27 lutego 2013


Uwaga !
Ogłaszam przerwę z braku czasu i zastoju twórczego . Wydaje mi się ,że bloga nikt nie czyta . Jeśli coś mi przyjdzie do głowy dodam kolejnego posta ale chciałam uprzedzić osoby , które mnie czytają jeśli są takowe ;3 .

poniedziałek, 4 lutego 2013

Kontynuacja Gossip Girl - Rozdział III
Jenny właśnie wysiada z taksówki . Myśli ‘’ Już jestem OMG co teraz ? Dobra spokojnie ‘’ . J wchodzi do New Rose . Nate już siedzi przy stoliku , na którym są 2 Latte . J siada przy stoliku i mówi :
- hej
-hej ślicznie wyglądasz :))
-Dzięki , a więc co u ciebie opowiadaj .
-Dobrze , ostatnio zmieniłem wygląd w naszym … Moim mieszkaniu , nie mogę się nadal przyzwyczaić ,ze Chuck już tu nie mieszka .
- To świetnie ! Oczywiście nie to ,ze Chuck już tu nie mieszka .
-Tęskniłem za twoim poczuciem chumoru (Nagle Nate wybucha gromkim śmiechem J też się śmieje ) .
-J nagle patrzy się na Nate , jest badzo cicho . J patrzy się na swoją Latte . Ale Nate przybliża się do niej . ‘’ On chce mnie pocałować !? ‘’ . Nate ! Nie za wcześnie na to ? – mówi J . –Oczywiście ,że nie przecież oboje na to czekaliśmy . – Dobrze . Jenny i Nate zaczynają się całować , bardzo namiętnie .

S , dzięki za tą piękną torebkę . Czuje natchnienie na kolejną kolekcję może coś związanego ze skórą o tak ! Humpreyówna będzie miała nad czym pracować . (B niewinnie się uśmiecha )
Ohh B tęskniłam . A więc spędziliśmy prawie cały czas na plaży , było pięknie pływaliśmy i leżeliśmy na tym złotym piasku .Pewnego dnia pływaliśmy rowerem wodnym to było świetne . Wiesz ,ze tam mają bardzo pyszne z świeżych owoców ? Spotkaliśmy tak Vanesse … Dan z nią porozmawiał , ona nie kryła zdziwienia o wiadomości ,że Dan jej wybaczył . Kupiłam piękny kapelusz słomkowy . Właściwie to 3 jeden dla Lily .
-Serena ! Świetnie cieszę się twoim szczęściem , jak ty założysz ten słomkowy kapelusz to zaczną być modne .
Do pokoju wchodzi Chuck z Henrym i Lily .
-Mama ! Co ty tu robisz ?
-Przyszłam zobaczyć Henrego i dowiedziałam się ,że tu jesteś !
-Henry cześć książe , mamooo ..  (przytula ją )
-Cześć ciociu .
Blair przytula Henrego i mówi do Chucka – Kocham Cię .
 
J rozmawia z Natem przed  swoim domem , są wprost egipskie ciemności  już po 11 a oni nadal rozmawiają . Ja tam wole fantazy , a ja realia takie rzeczy się dzieją ! - mówi Nate . Nie ja uważam ,że Hobbit jest lepszy od  tych twoich głupich strzelanek  . Dobrze , dobrze – mówi Nate . J trzyma go za rękę i całuje na pożegnanie .
-Spotkamy się jutro ?
-Tak , idę bo  Rufus mnie zabije .
 
 

niedziela, 3 lutego 2013

Kontynuacja Gossip Girl - Rozdział II
Jenny siedzi w swoim pokoju na łóżku w piżamie i rozmyśla o przeszłości . Nagle do pokoju wchodzi Rufus . Tęskniłaś za tym ? – mówi .
-Oczywiście – odpowiada Jenny
- Ale zastanawiam się czy moi dawni przyjaciele mnie zaakceptują …
-Daj im trochę czasu , Nate już nie jest z Sage ( mówi z pewnym tajemniczym uśmieszkiem Rufus ) . Po czym opuszcza pokój . Jenny nadal myśli ‘’ Nate na pewno ma mnie gdzieś , po tym co zrobiłam z Chuckiem , no właśnie boje się ,że Blair ma w przyjęciu mnie do Waldorf designs  jakiś podstęp ‘’ .  Po czym J ubiera się w długą białą bluzkę w serek , podarte czarne dżinsy i wielki czarny sweter .  Nagle jej telefon dzwoni na ekranie pojawia się imię Nate . Jenny zamiera ‘’ A co jeśli każe mi się z tąd wynieść albo się do niego nie zbliżać a może chce się umówić , nie na pewno nie a może … ‘’ .
 – Hej  Jenny
-Yyy ..  hej  Nate .
- Chciałbym żebyś wiedziała ,że wybaczam Ci wszystkie dawne intrygi . Ostatnio dużo o nas myślałem .
- Dzięki , naprawdę ?  Ja też , aale co masz na myśli ?
-Mam na myśli czy moglibyśmy jeszcze raz spróbować ?
-Tak , oczywiście !
- A więc spotkajmy się dzisiaj w kawiarni otworzyli nową nazywa się New Rose , wyśle Ci namiary . Możesz dziś ?
-Tak , dobrze . Cześć !
-Do zobaczenia . ( Nate odkłada słuchawkę zadowolony ). ‘’ Jednak nadal mam u niej jakieś szanse … Tak naprawdę wydaje mi się ,że gdybym wcześniej nie był z Sereną , to właśnie bym widział Jenny w moim mieszkaniu ‘’ .
Scena przenosi się do limuzyny Bassów , Chuck i Blair właśnie jadą na lotnisko po Serenę i Dana .Nagle otwierają się drzwi od limuzyny Chuck i Blair wysiadają .Chuck mówi cześć Sereno , Dan ( Chuck kiwną głową w jego stronę ) .  Ooo jesteś S ! ( Przytula ją )  I Humphrey , słyszałeś radosną nowinę ? Przyjmuję małą J do Waldorf designs  - mówi Blair .
-Tak , za co jestem bardzo Ci wdzięczny .
-Dobra to jedziemy czy będziemy tu tak sterczeć ? Kupiłam Ci coś Blair i mam zamiar wszystko Ci opowiedzieć  !
J chodzi nerwowo po pokoju umówiła się z Natem o 5 a jest dopiero 1 . ‘’ Nie wiem w co się ubrać ‘’ . Nagle drzwi się otwierają Jenny odwraca się , to Dan . Ooo Dan ! Nareszcie ! ( przytula brata ) Co cię tu sprowadza ?
-Serena gada z Blair a ja nie chciałem zostać z Chuckiem . Co ty taka szczęśliwa ? Coś się stało ? Zakochałaś się ?
-Tak jak by od nowa , no dobra nie wytrzymam Nate mi wybaczył i zaprosił mnie na kawę a najważniejsze jest to ,że chce zacząć jeszcze raz ! A ja nie wiem w co się ubrać !
-Tooo ….. Świetnie ! ( mówi Dan z pewnym smutkiem )
-Hej , co jest nie cieszysz się ?
-Nie po prostu boje się ,że on zrobi Ci znowu nadzieje .
-Nie martw się ! Ty z Sereną miałeś dużo powrotów i patrz jesteście razem może ze mną i Natem będzie to samo .
-Ide się ubrać .
J weszła do pokoju . ‘’ No i tak nie wiem w co ! ‘’  Po czym zagląda znowu do szafy , w końcu wyciąga piękną czarną sukienkę z grubymi ramiączkami paskiem , która pięknie pokazuje zgrabne nogi J . ‘’  No dobra teraz tylko musze się umalować ‘’ .
 
 

 

sobota, 2 lutego 2013


Kontynuacja Gossip Girl - rozdział I

Blair siedzi w swoim nowym pięknym domu na fotelu rozmawiając z Sereną  .
  Hej S , co tam u ciebie i Humphreya ?  .
- Świetnie na tych Karaibach jest tak pięknie wreszcie się opaliłam :D . Dan właśnie poszedł coś kupić .
-Ohh co za szkoda chciałam z nim porozmawiać  :3 `  Blair oddycha z ulgą .
- Tak, Blair wiem ,że go za bardzo nadal nie lubisz . Ale musisz to zaakceptować  .
- S rozumiem .
- Dobrze nie będę Ci marnować czasu , już jutro wracasz do Nowego Jorku . Masz coś tam kupić !
-Ale B miałam się spytać co u Chucka i Henrego ?
-Dobrze , dobrze porozmawiamy jak wrócisz ! Bay .
Blair odkłada telefon . Do pokoju wchodzi Chuck i mówi – Hej , Blair już wstałaś ? ( całuje ją )
- Tak , rozmawiałam z Sereną .
- I co ?
-Świetnie , ale tęsnknie za nią na szczęście jutro wraca .
- Oczywiście , Lily dawno się nie odzywała . W zamyśleniu powiedział Chuck . Na komórce wybrał numer Lily . Blair słuchała co mówi . ‘’ hej , Lily co u ciebie ? Dawno się nie odzywałaś . Dobrze ? Jak to Rufus mówił ,że Jenny wraca i ,że szuka pracy ? ‘’ – Chuck nerwowo spojrzał na Blair . Ona powiedziała ‘’ To było dawno , może u mnie pracować ‘’ . Chuck powiedział - ‘’ Na pewno ? Blair ? Wyczuwam intrygę . ‘’  Blair odparła – ‘’ Ależ nie , ona jest bardzo utalentowana może u mnie pracować ‘’ .
Lily słyszałaś ? Tak – odezwała się Lily , powiedz ,że na pewno Rufus się ucieszy i dziękuję . Odwiedze was jutro Bay .
Chuck odkłada słuchawkę i mówi – ‘’ Nie do wiary ‘’
Co ? – mówi B
- Nic , nic za to cię kocham potrafisz zaskakiwać Blair
 
 

The Vampire Diaries pierwszy ocinek sezon 4


Elena budzi się widzi Stefana i Damona po czym i pyta się co się stało .Stefan tłumaczy Elenie ,że umarła i ,że z Mattem wszystko w porządku .Damon jest wściekły na Stefana .Katherine wraca do miasta gdyż myśli ,że Klausa już nie ma .Bonnie musi się oswoić z myślą ,że Elena jest wampirem , i musi pomóc Klausowi przenieść się do swojego ciała , gdyż jest w ciele Tylera .Bonnie nie może tego nikomu powiedzieć .Rebekah i Elijah są zrozpaczeni po stracie brata , zastanawiają się jak to możliwe ,że bracia Salvatore żyją .Caroline całuje Tylera i mówi mu ,że go kocha nie wiedząc ,żę w jego ciele jest Klaus .Jeremy jest zły na siebie ,że nie  jest z Bonnie .Katherine idzie do domu braci Salvatore widzi Elene ,która jest wampirem i pijąc krew skradzioną ze szpitala pyta się Damona ''Witaj Damonie czyż nie jesteś zadowolony Elena jest wampirem yupi . Tylko ,że chwila chwila kogo wybrała chyba nie ciebie ! .'' Damon odpowiada '' Miło cię widzieć Katherine (zgniata szklankę którą trzymał w ręce )a ty się nie cieszysz , będziemy się spierać przez wieki , niedługo wyjeżdżam z miasta jedziesz ze mną , hmm... może do Las Vegas? ! '' - po czym przytwierdza Katherine do ściany i odchodzi .Katherine cieszy się , wypija wiski i siedzi na fotelu .Bonni przychodzi do domu braci Salvatore z pierścieniem który będzie chronił Elene od słońca , widzi Katherine ,która siedzi na fotelu i zdziwiona mówi ''Katherine ? '' ona zaś odpowida ''Oczywiście , w samej osobie ! . No co Bonnie nie cieszysz się ? .''  Bonnie odpowida ''Gdzie Elena ? ''  Katherine - ''Gdzieś tam ( wskazuje na schody ) '' .Bonnie idzie po schodach wchodzi do pokoju Stefana i mówi ''Jestem '' na to Stefan - '''Świetnie Bonnie masz pierścień ? '' Bonnie - ''Tak '' ,wchodzi Damon ''O wiedźma ! Bonnie przechodzisz na ciemną stronę mocy .Co na to twoje wiedźmy ? '' Bonnie nie zwraca no to uwagi , podchodzi do Eleny i daje jej pierścień , ona ją przytula i mówi - ''Bonnie , dziękuję '' .Scena przenosi się na drzwi od domu braci Salvatore , przed nimi stoi pewna postać bardzo podobna do Katherine i do Eleny , puka do drzwi otwiera Katherine patrzy ze zdziwieniem na osobę znajdującą się przed drzwiami i mówi ''Że co ? Damon ! Mamy problem ! osoba obok odpowiada ''Mamo to ja ! '' .Damon schodzi po schodach i mówi ''Co Katherine mam ci zrobić pedikiur ? '' - staje przed drzwiami i mówi ''Ooł mamy problem '' . Na tym kończy się odcinek .
 
Hej .
Będę tu wstawiać różne opowiadania .